nasz deutschland

daysleeperHH

usus_facti sadze ze relacje sie nie zmienia, ze beda ludzie samotni i ci nienarzekajacy na nia. Lecz forma sie zmieni. Ci co nie beda wychodzic z domu, nie beda czuli sie osamotnieni , dzieki temu oknu ... jakim jest PC. Teraz to nasz przeraza, w przyszlosci ludzie oswoja sie, tak jak oswajaja sie przy innych rzeczach, nie zauwazajac ze sa one (byly) substytutami czegos w przeszlosci.

usus_facti

Day..wybacz,ale nie satysfakcjonuje mnie ta odpowiedz.. Confused

daysleeperHH

A czy ja mowilem , ze chce Cie usatysfakcjonowac na forze?
Wtedy nie mialabys juz ochoty na dyskusje przy kawie Wink

... choc nie wiem czy ja w ogole masz

Ardipithecus_Ramidus

Day, w naszym wieku powinnismy juz uwazac na ilosc kawy, ktora pijemy... Moze przyszedl powoli czas, by zaczac przerzucac sie na herbatki ziolowe? Wink

daysleeperHH

Ardi sa rzeczy na swiecie, bez ktorych zycie nie jest zyciem ....

usus_facti

Jako ,ze mamy poniedzialek (jakis taki dzien dla mnie dziwny,bo zawsze mysle,ze on wypada we srode conajmniej!) pozwole sobie na psychoLICZNE pogderanie...

Czytajac czasem nieulotne NASZE forum mam jakies dziwne przeczucia,ze zostalo ono utworzone jako rowniez swoista forma oczyszczania sie z pewnych emocji,kompleksow,ograniczonosci wynikajacej na przyklad przebywaniem na czacie.Czasem wyzwala w NAS odczucie upragnionego spokoju,chwile ciszy przy pachnacej kawie i bezglosnie pracujacej klawiaturze.
Czyli ,jak to jest z NAMI..ludzmi zamienionymi w bity i bajty..Jestesmy tymi poszukujacymi czy raczej odrzuconymi,albo tym i tym moze?Szukamy tak naprawde sensu czy usprawiedliwienia swojego zachowania...
NASZE "male" mrowisko ,bedace czescia lasu jest NASZYM ,wewnetrznym domem."rodzina",ogniskiem ,do ktorego tak sie chetnie i ciagle powraca..

Nie wnikam czy to substytut ( i blagam cie Day,zebys w przemyslnosci swej mial to na uwadze!)..

Nie wnikam czy to dobre, czy nie ( tu tez prosze cie Day o zdrowe podejscie!)

...lecz na pewno to jest NASZE..

Umykam milo jak zwykle

Ardipithecus_Ramidus

usus_facti

daysleeperHH

widze, ze staje sie ofiarom cytatow.
hmm, za duzo sie udzielam.

Ardi myslalem wyloncznie o tej kawce ... dzien bez kawy to nie dzien.

usus_facti chyba zbytnio przejmujesz sie tym co pisze, albo uwazasz, ze ja sie przejmuje tym co pisze

Czy ja cus mojego widze w tym swiecie? Chyba tylko stracony czas i chwile zapomnienie, ktore wygasly bezpowrotnie.

Pozdrawiam wytrwalych userow fory

Titania

Tez czytalam "Samotnosc w sieci" ksiazka aktualna i na czasie.
Uwazam, ze autor wybral super temat, z ktorym moze identyfikowac sie wielu z nas:)
Nie jestem tez zdania, ze zwiazki/znajomosc internetowa w tej ksiazce bazowala tylko na erotyzmie jak stwierdzila Jasny_Odcien_Czerni.
Kto czytal ksiazke, wie, ze "Ona" szukala kogos z kim mogla by sie podzielic swoimi problemami (na icq) miala szczescie bo trafila na kogos, kto zechcial ja poznac i poswiecil jej duzo czasu. Wirtualna milosc...czy miala by szanse w realu?
Mysle, ze tak.
Nie zrozumialam pytania Dominiczka ...czemu Wisniewski nie mial racji...chodzilo Ci o fakt, ze Jakub zostal na koncu sam bo ona wybrala jednak meza?

usus_facti

Titania

usus_facti nic mi nie wiadomo o tym, Wisniewski zaluje wydania "Samotnosci w Sieci". Jak wiadomo bedzie teraz nawet film kinowy ....lub juz jest?
Wisniewski oczywiscie tez wydal ksiazke z powodow komercyjnych i mial szczescie.
Inne jego ksiazki chyba nie cieszyly sie juz takim powodzeniem, moze jeszcze "Martyna".

Ale jak widze nie doceniacie Titanii:)
Jak przeczytalam ksiazke (chyba okolo 2 lata temu juz) oczywiscie zajrzalam na Homepage J.L. Wisniewskiego, wtedy tez mial na niej zdjecia swoich dwoch prawie doroslych córek...zony nie zauwazylam. Jezeli mial jakies problemy w zwiazku to raczej nie przez ksiazke (i mam nadzieje, ze nie przeze mnie hihihi/to byl oczywiscie tylko zart!)...
Napisalam nawet maila wtedy i dostalam od Wisniewskiego dluga odpowiedz:).
Polecam oczywiscie jego Homepage:
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Titanio..bodajze ostatnio wywiad w Vivie mowi cos o tym o czym usus_facti wyzej napisala

Titania

No tak, moze Wisniewski ....mowi tak tylko w wywiadach bo cos musi powiedziec.
Zwiazki nie rozpadaja sie przez wydawanie ksiazek wydaje mi sie, ze jest wrecz odwrotnie chyba?

usus_facti

Chyba mnie Titanio nie przeczytalas do konca..lub nieuwaznie.Wybacz jesli zbladzilam